We wtorek w polskim parlamencie trwały dyskusje na temat powołania trzech komisji, których zadaniem będzie zbadanie zarzutów o niewłaściwe postępowanie podczas ośmioletniej kadencji nacjonalistycznej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) w rządzie.
Po październikowych wyborach gotowa do przejęcia władzy koalicja partii prounijnych zobowiązała się do zbadania legislatorów PiS pod kątem rzekomego sprzeniewierzenia środków publicznych, korupcji związanej z przydziałem wiz oraz wykorzystywania oprogramowania szpiegującego do atakowania przeciwników politycznych.
Ponieważ przeciwnicy PiS mają większość, jest wysoce prawdopodobne, że w środę parlament zatwierdzi utworzenie tych komisji.
PiS stanowczo zaprzecza jakimkolwiek nadużyciom i odrzuca proponowane komisje, uznając je za zwykły teatr polityczny mający na celu odwrócenie uwagi od ważniejszych spraw.
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej odniósł się do złożoności powoływania komisji śledczych, podkreślając, że proces ten musi rozpocząć się niezwłocznie. Wyraził nadzieję, że do końca roku powstanie przynajmniej jedna komisja.
Pierwsza komisja ma na celu zbadanie prób PiS zorganizowania wyborów prezydenckich w 2020 roku, w obliczu pandemii Covid-19, wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Mimo niepowodzenia planów Najwyższa Izba Kontroli oszacowała koszty, jakie poniosą podatnicy na ponad 76 mln zł (19,17 mln dolarów).
Druga komisja skupi się na zarzutach, że PiS wykorzystywał oprogramowanie szpiegowskie Pegasus do naruszania prywatności przeciwników politycznych. W trzeciej części zbadane zostaną twierdzenia o współudziale rządu w systemie, w którym według doniesień migranci otrzymywali wizy bez odpowiedniej kontroli, po zapłaceniu pośrednikom.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda złożył zaprzysiężenie w rządzie PiS pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego, ale jego kadencja ma być krótka. Po dwóch tygodniach czeka ją wotum zaufania, które prawdopodobnie straci ze względu na brak większości, mimo że jest największą pojedynczą partią, ponieważ wszystkie pozostałe partie wykluczyły współpracę.
