Premier Izraela Benjamin Netanjahu przemawiał w poniedziałek w izraelskim parlamencie, opisując śmiertelny atak na obóz dla przesiedleńców w Rafah w Strefie Gazy jako „tragiczny wypadek”, który jest obecnie przedmiotem śledztwa prowadzonego przez jego rząd.
„W Rafah ewakuowaliśmy milion niezaangażowanych mieszkańców i pomimo naszych najlepszych starań, wczoraj doszło do tragicznego wypadku” – powiedział Netanjahu. Zapewnił, że incydent, który spowodował śmierć 45 osób i obrażenia 249 według ministerstwa zdrowia Gazy, jest dokładnie badany i że zostaną wyciągnięte wnioski.
Uderzenie, które wywołało pożar niszczący miasteczko namiotowe dla przesiedlonych Gazańczyków, wywołało falę międzynarodowego potępienia ze strony krajów i organizacji, w tym Unii Europejskiej, Francji i Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Izraelskie wojsko stwierdziło, że przeprowadziło atak w oparciu o „precyzyjne informacje wywiadowcze”, celując w dwóch bojowników Hamasu, którzy podobno zostali zabici. Wojsko zauważyło również, że atak nie miał miejsca w obszarze al-Mawasi, wyznaczonej strefie humanitarnej, w której cywile byli zachęcani do ewakuacji.
W swoim przemówieniu Netanjahu uderzył w wyzywający ton pośród hejtu ze strony krewnych zakładników przetrzymywanych w Strefie Gazy, powtarzając swoje zobowiązanie do zniszczenia Hamasu. „Nie ma substytutu dla absolutnego zwycięstwa” w Gazie, podkreślił.
Netanjahu skrytykował zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne naciski na operacje wojskowe w Strefie Gazy. Wymienił różne miejsca, w których Izrael prowadził działania wojskowe, potwierdzając swoją determinację do ich kontynuowania: „Naciskali na nas wtedy… 'Nie wchodźcie do Gazy. Weszliśmy! Nie wchodźcie do Shify! Weszliśmy! Nie wchodźcie do Khan Younis! Weszliśmy! Nie wchodzić do Rafah! Weszliśmy! Nie poddaję się i nie poddam się! Przeciwstawiam się naciskom z kraju i zagranicy”.
Konflikt w Strefie Gazy wybuchł po ataku Hamasu z 7 października na południowy Izrael, w wyniku którego zginęło ponad 1170 osób, głównie cywilów. Późniejsza ofensywa wojskowa Izraela doprowadziła do śmierci co najmniej 36 050 osób w Strefie Gazy, głównie cywilów, według danych ministerstwa zdrowia tego terytorium.