Prezydent Joe Biden ogłosił w poniedziałek trzyczęściową propozycję mającą na celu reformę Sądu Najwyższego, oznaczającą znaczący nacisk na pozostałą część jego kadencji. Proponowane zmiany obejmują wprowadzenie limitów kadencji dla sędziów Sądu Najwyższego, ustanowienie wiążącego kodeksu etycznego oraz wprowadzenie poprawki do konstytucji w celu wyeliminowania immunitetu prezydenckiego przed ściganiem karnym za przestępstwa popełnione podczas sprawowania urzędu.
Proponowana poprawka, zwana „Nikt nie jest ponad prawem”, bezpośrednio odnosi się do kontrowersyjnego orzeczenia Sądu Najwyższego z lipca, które przyznało byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi immunitet od ścigania karnego za działania podjęte podczas jego prezydentury.
Propozycja kodeksu etycznego Bidena jest następstwem niedawnych skandali z udziałem kilku sędziów, w tym Clarence’a Thomasa i Samuela Alito, którzy nie ujawnili znaczących prezentów finansowych, budząc obawy o konflikt interesów.
W trakcie swojej administracji Biden coraz częściej krytykował Sąd Najwyższy z przewagą konserwatystów za decyzje, które cofnęły federalną ochronę aborcji, ograniczyły akcję afirmatywną w przyjmowaniu na studia i unieważniły jego program umarzania długów studenckich. Po decyzji Sądu Najwyższego (6-3) w sprawie immunitetu prezydenckiego, Biden wydał zdecydowane potępienie, stwierdzając: „Dzisiejsza decyzja kontynuowała atak Sądu w ostatnich latach na szeroki zakres ugruntowanych zasad prawnych w naszym kraju, od wypatroszenia praw wyborczych i praw obywatelskich, poprzez odebranie kobiecie prawa wyboru, aż po dzisiejszą decyzję, która podważa praworządność tego narodu”.
Oświadczenie Bidena pojawia się wkrótce po tym, jak wycofał się z wyścigu prezydenckiego i poparł wiceprezydent Kamalę Harris jako swoją następczynię. Mając mniej niż sześć miesięcy do końca swojej prezydentury, Biden uczynił reformę Sądu Najwyższego priorytetem, aby umocnić swoje dziedzictwo. „Zamierzam wezwać do reformy Sądu Najwyższego, ponieważ ma to kluczowe znaczenie dla naszej demokracji” – powiedział w przemówieniu wygłoszonym w Gabinecie Owalnym w zeszłą środę.
Jednak przekształcenie tych propozycji w prawo będzie wymagało zgody Kongresu, co stanowi poważne wyzwanie, biorąc pod uwagę obecny podział partyjny w Kongresie. W szczególności uchwalenie nowej poprawki do konstytucji wymaga większości dwóch trzecich głosów zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie.
Oczekuje się, że prezydent Biden rozwinie swoje propozycje reform w przemówieniu w Bibliotece Prezydenckiej LBJ w Teksasie jeszcze dziś.
